Bari atrakcje w 1 dzień. Zwiedzanie Bari. Stolica Apulii jest jednym z najbardziej fascynujących miast, które warto odwiedzić będąc na południu Włoch. Bari mimo wysoko rozwiniętego sektora turystycznego, wciąż pozostało autentycznym miastem, które wita turystów z sympatią i pozwala poczuć zwyczaje i życie południowców. To miasto gdzie, każdy robi i sprzedaje orecchiette. Miasto pracowite i popularne, piękne i przede wszystkim tętniące życiem. Najlepiej oddające włoskie przysłowia : La vita e’ bella (Życie jest piękne), czy dolce far niente (Słodkie nic nierobienie).
- Dojazd z lotniska do centrum Bari
- Bari atrakcje w 1 dzień. Zwiedzanie Bari
- Zwiedzanie miasta Bari
- Teatro Petruzzelli
- Piazza del Ferrarese i Piazza Mercantile
- Mury (Via Venezia)
- Santa Scolastica
- Bari Vecchia – Stare Miasto
- Legenda
- … ciag dalszy legendy
- Zamek
- Via delle Orecchiette – Strada Arco Basso
- Piazza degli Innamorati
- Bazyliki św. Mikołaja
- Il quartiere Murat, nowa część miasta
- Lungomare di Bari (molo). Bari atrakcje w 1 dzień. Zwiedzanie Bari
- Plaża Pane e Pomodoro
- Co zjeść w Bari? Kuchnia Apulii
- Orecchiette Con Le Cime Di Rapa
- Acquasala
- Focaccia Barese
- Calzone di cipolla
- Fave e Cicorie
- Panzerotti
- Tiedda barese, lub Riso, Patate e Cozze
- Linguine Al Ricci
- Frisella
- Bombette
- Pasticciotto
- Cartellate
- Taralli
- Co zobaczyć w okolicach Bari?
A w międzyczasie zapraszam mojej grupy na Facebooku, dzielimy się tam zdjęciami, tipami, wskazówkami i polecajkami z Apulii.
Dojazd z lotniska do centrum Bari
Zacznijmy od tego jak dojechać z lotniska do centrum Bari? Szczegółowy opis środków komunikacji znajdziesz tutaj wraz z informacjami, gdzie dokładnie kupić bilety i godzinami odjazdów. Staram się ten wpis aktualizować, co jakiś czas, żeby strona z godzinami odjazdów autobusów była aktualna. A w takim skrócie to są 4 sposoby na przedostanie się z dworca do centrum Bari :
–1,00 euro – autobus linii 16 komunikacji miejskiej AMTAB (jest to najwolniejszy, bo średnio przejazd trwa 30 minut, ale to najtańszy środek)
-5,00 euro – autobus bezpośredni prywatnego przewoźnika Shuttle Bus Tempesta
–5,30 euro – pociąg (najszybsze połączenie z lotniska, bardzo wygodne, ale najdroższe ze środków komunikacji publicznej)
–27,00 euro – taksówka do centrum Bari
Bari atrakcje w 1 dzień. Zwiedzanie Bari
Zwiedzanie miasta Bari
Moim zdaniem w samym Bari, warto zobaczyć kilka miejsc. Przede wszystkim starą część miasta i nową część miasta. Te dwie strony miasta są całkowitym przeciwieństwem siebie, jeśli idzie o architekturę. Jedna średniowieczna, pełna wąskich uliczek, z pół łukami zapraszających do wejścia, wykonana z białego kamienia. Druga część nowoczesna, nie różnica się niczym od większości miast europejskich z aleją pełną sklepów oraz lokali zapraszających na włoskie dolce far niente. Dla mnie esencją Bari jest Bari Vecchia, to w tej części znajduje się większość zabytków i historii miasta.
Teatro Petruzzelli
Po przybyciu w Bari pierwszym przystankiem na trasie jest Teatr Petruzzelli. Symbol miasta. Z ciekawostek: jest to jeden z czterech największych teatrów we Włoszech. Kolejna ciekawostka- jest to największy teatr prywatny należy do rodziny Messeni Nemagna. W 1896 r. został podpisany kontrakt, między rodziną a administracją miejską. Na mocy tego kontraktu gmina Bari przekazała w użytkowanie wieczyste ziemię Petruzzellim. (Dla mnie jest to niesamowicie interesujące, jeśli zestawić to z historią Polskie, gdzie komuś coś zabierano, albo oddawano kosztem cudzej własności. Wyobraź sobie, że przez około 122 lata ród posiada własność miejską i nikt ich nie próbuje wywłaszczyć). Właśnie ta różnica w podejściu do własności decyduje o bogactwie społeczeństwa. W Polsce nie istnieją już rodzin /rody, gdzie można było gromadzić ziemie, dzieła sztuki i przekazywać je z pokolenia na pokolenie. U nas proces budowania oszczędności i gromadzenia kapitału dopiero się zaczął.
A wracając do Teatru prace budowlane rozpoczęły się w 1898 r. , głównie finansowane przez właściciela. Remont zakończył się w 1903 r. Od pierwszych sezonów gościł najwybitniejszych artystów. Beniamino Gigli, Mario Del Monaco, Renata Tebaldi, Mascagni, Von Karajan. Niestety w 1991 roku teatr został podpalony i prawie doszczętnie zniszczony. Teatr nie spłonął całkowicie, przez tak zwane szczęście w nieszczęściu-zawalenie się dachu przydusiło płomienie. Jego odbudowa trwała bardzo długo, bo aż do 2009 roku. Niestety w teatrze nie odbywają się już przedstawienia, a głównie służy on do prezentacji wystaw i organizowani konferencji.
Piazza del Ferrarese i Piazza Mercantile
Piazza del Ferrarese i Piazza Mercantile otwierają Bari Vecchia od strony Starego portu (możesz obydwa place zobaczyć ze schodów Teatru Petruzelli). Plac Piazza del Ferrarese wychodzi na morze i kiedyś z tego miejsca wchodziło się do miasta, chodź główna brama już nie istnieje. Plac jest w dużej części zamknięty dla samochodów, ale znajduje się w bliskiej odległości od głównych atrakcji Bari, dlatego spacerem można zwiedzić tą część miasta.
Za sprawą swojego uprzywilejowanemu położenia, w samym sercu starego miasta i kilka kroków od portu, plac jest jednym z najpopularniejszych miejsc w samym Bari. Tutaj znajduje się również Sala Murat, w której odbywa się szereg bardzo interesujących wystaw i pokazów. Po przeciwnej stronie natomiast można podziwiać dawny targ rybny. Plac jest również idealnym miejscem na odpoczynek, gdzie można spośród szeregu restauracji usiąść i poczuć dolce far niente (słodkie nic nierobienie). Każdego wieczoru miejsce jest punktem spotkań dl lokalnych mieszkańców oraz turystów.
Mury (Via Venezia)
Z Piazza del Ferrarese rampa prowadzi do murów, które wciąż otaczają Bari Vecchia. Jest tam kilka punktów gastronomicznych na świeżym powietrzu, potem Fortino di Sant’Antonio, potężna XVI-wieczna fortyfikacja z pozłacanego kamienia. Jest ona zamykana ogromnym ryglem, który z pewnością nie jest chwilowym rozwiązaniem. Szkoda, bo moim zdaniem widok na morze zza bramy musi być wyjątkowy. Idąc murami można podziwiać wspaniały widok na Stary Port oraz oleję palm. Kontynuując Via Venezia znajdziesz się koło Belvedere dei Bastioni. W 10-15 minut przejdziesz całą ulicę, docierając do bazyliki San Nicola.
Santa Scolastica
Trasa kończy się na placu między domami, zamkniętym przez kościół i dawny klasztor Santa Scolastica. Fasada z jasnego kamienia jest barokowa, ale skromna: są tam tylko posągi San Benedetto i dwa anioły. Niestety jest zamknięty, ponieważ cały kompleks jest w trakcie renowacji, z dołączonym muzeum archeologicznym i bastionem aragońskim. Kto wie, jaki to musi być cud na czubku Bari Vecchia! Jednak dookoła jest mnóstwo malowniczych widoków do sfotografowania: między budynkami publicznymi i łukami znajdują się dziedzińce pełne roślin i kwiatów, wyrastające dzwonnice, balkony z pelargoniami. Tuż za łukiem… co za niespodzianka! Na placu znajdują się ruiny romańskiego kościoła Santa Maria del Buonconsiglio, którego posadzka i rzymskie kolumny zachowały się, otoczone niczym domy. Muzeum bez kosztów!
Bari Vecchia – Stare Miasto
Tak potocznie bywa nazywana stara część miasta, bo ,,vecchia” znaczy stara. Specyfiką tej części miasta są wąskie ulice, wykładane białym kamieniem i labirynty, a wszytko w atmosferze ,,świętości”. Na starym mieście znajdziesz, co 10 metrów ołtarzyki, figurki świętych i obrazy, zwłaszcza świętego Mikołaja, tworzących bardzo specyficzny klimat dla zwiedzających. A folkloru dodaje fakt, że kiedyś była to jedna z najniebezpieczniejszych dzielnic w Bari, więc ten miks świętości i lokalnej przestępczości, która wciąż jest, tylko mniej widoczna przywołuje na myśl polskie powiedzenie ,,najciemniej pod latarnią”, ,,najgrzeszniej w aurze świętości”. Bari Vecchia to najstarsza część Bari sięga aż po mury i dwa, które otaczają tą część miasta zewsząd. Poniżej jest mapa starego miasta, zwróć uwagę, że Bari Vecchia znajduje się między dwoma portami Bari (starym i nowym portem).
Ta część miasta była okryta złą sławą i poza mieszkańcami dzielnicy, pozostali były ,,non grata” – nie mile widziani. W ostatnim okresie Bari Vecchia odżyła za sprawą turystów, lokalnych aktywności oraz szeregu restauracji w obrębie starego miasta. A labirynty ulic przyciągają zarówno lokalnych mieszkańców, jak i turystów.
Legenda
Kult związany ze św. Mikołajem narodził się około IX wieku. Jest to jeden ze świętych, który cieszy się dużą popularnością wśród wierzących, i zaraz po Najświętszej Maryi Pannie jest jednym z bardziej czczonych świętych. Św. Mikołaj urodził się w Turcji w Patarze. Mimo, że urodził się i wychowywał w Azji Mniejszej, wzrastał w kulturze chrześcijańskiej. Z powodu zarazy, która nawiedziła region, stracił wcześnie rodziców. Został spadkobiercą bogatego dziedzictwa swojej rodziny, które wykorzystywał do pomocy potrzebującym. Chodzi legenda, że Nicola, dowiedziawszy się o bogatym,ale upadłym ojcu, który chciał oddać swoje trzy córki do prostytucji, postanowił mu pomóc. Wziął dużą sumę pieniędzy, zawinął ją w płótno i w nocy kazał rzucić do domu mężczyzny, aby mógł wydać swoje córki za mąż. Mężczyzna nie miał pieniędzy, żeby godnie wydać je za mąż. Dając mu pieniądze, Mikołaj uratował dziewczyny przed prostytucją.
Później opuścił rodzinne miasto i przeniósł się do Myry, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie. Po śmierci metropolity Myry został okrzyknięty przez lud nowym biskupem. Kiedy Św. Mikołaj zmarł, jego szczątki były przechowywane w pobliskiej Myrze, gdzie wcześniej był biskupem. Kiedy Myra dostała się pod panowanie muzułmanów, Bari i Wenecja, rozpoczęły rywalizację o kradzież relikwii świętego z wschodu.
… ciąg dalszy legendy
W 1087 roku około 62 marynarzy i kupców z Bari postanowiło przenieść szczątki z Miry do miasta Bari. W okolicach 9 maja szczątki ku wielkiej radości miejscowej ludności zostały przekazane benedyktynowi. I tym samym sposobem Nicola di Myra staje się Nicola di Bari. Od tego momentu między mieszkańcami Bari i Świętym powstała nierozerwalna i głęboka więź, a San Nicola jest oficjalnym patronem miasta. składająca się z oddania i obywatelskiej dumy. Również daty 6 grudnia (dzień śmierci świętego) i 9 maja (dzień przybycia relikwii) zostały ogłoszone jako dni świąteczne dla miasta. Sam Św. Mikołaj jest znany także poza światem chrześcijańskim. Jego postać dała początek mitowi o Świętym Mikołaju (lub Klausie), który przynosi dzieciom prezenty.
Zamek
Kolejnym punktem na mapie z obrębie Starego Miasta jest zamek. Najlepiej zacząć zwiedzanie od strony fortecy położonej na skraju Starego Miasta. Powstanie zamku datuje się na 1132 roku, na rozkaz króla Normani Rogera II. Niestety zaraz po zbudowaniu został zniszczony w 1156 przez króla Wilhelma I Sycylii. Na szczęcie 100 lat później ponownie podjęto pracę nad jego odbudową w 1233, a samym pomysłodawcą prac był Fryderyka II (cesarz Świętego Cesarstwa Rzymskiego). To za jego sprawą zamek został odrestaurowany i zaczął przypominać rezydencję królewską. Uwieńczeniem tych prac, jest symbol Federica, orzeł trzymający zdobycz w szponach. Znajduje się on na głównych drzwiach wejściowych.
Różnego rodzaju dekoracje i ornamenty wykonane na życzenie Fryderyka II, zostały powtórzone w wieżach i oknach. Warto zwrócić uwagę, że zamek w Bari nie wznosi się na wzgórzu, jak to często bywało, ale blisko portu na płaskim terenie. Wynika to z ukształtowania terenu w Bari, tam nie ma wzgórz, ani terenów wyżej położonych w obrębie miasta. Wejście na teren Zamku, jest od strony południowej, trzeba przejść przez most wiszący nad fosą. Północna strona zamku posiada widok nad morze. Zamek ma również wątek polski w swojej historii, książę Ferdynand Aragoński podarował zamek rodzinie Sforzów. W kolejnych pokoleniach jego właścicielką była Bona Sforza (żona króla polskiego). Po śmierci Bony został zwrócony królowi Neapolu i przekształcony w więzienie i koszary.
Via delle Orecchiette – Strada Arco Basso
Ta ulica znajduje się niedaleko zamku, kiedy jedną z bram podążysz zw kierunku południowym. Via delle orecchiette – to potoczne określenie na ulicę ręcznie robionych makaronów w kształcie uszów. Można tam spotkać gospodynie, które własnoręcznie robią makaron i podglądnąć proces produkcje ręcznego makaronu. Prawdę powiedziawszy nie jestem fanką wyrabianie i sprzedawania makaronu na ulicy. Jest to mało higienicznie, co nie zmienia faktu, że turystą się podoba i nikt nie zwraca uwagę na normy sanitarne:) Nie wspominając już o ślinie 🙂
Piazza degli Innamorati
Piazza degli Innamorati w tłumaczeniu na język polski to Plac Zakochanych i w Bari jest on dedykowany miłości i uczuciu zakochania. Ten niewielki, ale jakże żywiołowy plac bywa przez miejscowych określany również Largo Albicocca, czytaj: Plac Morelowy, kiedyś znajdował się tam lokalny targ warzywny. Do miejsca nie jest łatwo dotrzeć, ponieważ znajduje się miedzy gąszczem labiryntów i ulic,ale z pomocą google maps nie ma rzeczy nie możliwych.
Druga miejska legenda mówi, że kiedyś na środku placu znajdowało się drzewo morelowe, którego owoce wymienili zakochani na znak miłości. Dzisiaj plac stanowi to jedna z głównych atrakcji turystycznych, któremu nadano nowe życie we współpracy z Ikeą. Udekorowana go lampki, które tworzą atmosferę na pograniczu ogniska domowego i magi świąt:) Plac Zakochanych rekomenduje wieczorem, na zwieńczenie wycieczki po Starym Mieście. Można tutaj zjeść kolacje, ponieważ jest bardzo dużo punktów gastronomicznych w obrębie placu.
Bazylika św Mikołaja
Bazylika Św. Mikołaja w Bari to serce Bari i jeden z najważniejszych przykładów architektury romańskiej Apulii (na marginesie dodam, że tytuł królowej katedr w Apulii należy do katedry w Trani). Kościół znajduje się w bliskiej odległości portu i jakieś 15 minut od dworca. Bazylika wizualnie jest masywna i nie uderza pięknem smuklistych i wyniosłych kościołów, które znasz. Jest bardzo surowa w wyglądzie. Projekt przypomina mi zabawę klockami lego, gdzie do sześciana dodano prostopadłościan, a na końcu zwieńczono wszystko ostrosłupami. Oglądając bazylikę doskonale widzisz bryły. To jest właśnie cecha charakterystyczna stylu romańskiego, figury geometryczne z których powstawały budowle są dobrze na mierzalne ,,gołym okiem” i brakuje architektonicznych przejść, żeby spoić je w jedną całość. Kolejną cechą charakterystyczną są półokrągłymi łuki wykorzystane w drzwiach i oknach oraz rozety.
Bazylikę zbudowano została na terenie rezydencji katepana (grecko-bizantyjski namiestnik południowych Włoch). Dlatego nie jest to kościół zbudowany od podstaw, ponownie wykorzystano materiał z poprzedniego budynku. Kościół w Bari należy do bazylik papieskich, co znaczy, że piecze nad nim sprawuje konkretny zakon, którego wybór należy do Stolicy Apostolskiej. Zgodnie z Paktami Laterańskimi (1929) Rzym włączono do Włoch i zlikwidowano Państwo Kościelne, przy jednoczesnym zagwarantowaniu przez państwo włoskie utworzenie Watykanu (44 ha), ponadto układ określał pozycję prawną i majątkową Kościoła katolickiego oraz wprowadzał obowiązek nauki religii w szkołach. Również państwo włoskie zrzekło się zarządzania nad życiem duchowieństwa i oddało pieczę Stolicy Apostolskej.
Bazyliką obecnie zarządza zakon dominikanów
Il quartiere Murat, nowa część miasta
Bari to miasto, które bardzo długo było odgraniczone średniowiecznymi murami, za którymi znajdowała się wspomniana Stara część miasta. Od XIX wieku, rozpoczęły się pracę nad rozbudową miasta. Rozbudowana część miasta rozciąga się między linią kolejową a wybrzeżem. Wyróżniają ją prostopadłe ulice, co ułatwia poruszanie się między ulicami, co jest ciekawym kontrastem dla labiryntu ulic w Starym Mieście. Stare Miasto i Nowe miasto tworzą wspólnie dzisiejsze centrum miasta Bari, skupiają się w 9. dzielnicy zwanej dzielnicą Murat. Jest ona pulsującym centrum nocnego życia stolicy Apulii.
Lungomare di Bari (molo). Bari atrakcje w 1 dzień. Zwiedzanie Bari
Zachwycające nieskończonym widokiem wybrzeże Bari to kolejny ,,przystanek” w stolicy Apulii, którego nie można nie zobaczyć! Lungomare di Bari rozciąga się na długości około 3 km, od plaży „Pane e Pomodoro” do portu w Bari. Z ciekawostek dodam, że jest uważane za jedno z najpiękniejszych we Włoszech i jedno z najdłuższych w Europie. Ulica ta wyróżnia się bliska obecnością morza po lewej stronie i okazałymi budynkami po prawej stronie. Spacery umilają również geometryczne czarne latarnie, jest ich aż 197 i niesamowicie dobrze wypadają na zdjęciach:) oraz duża ilość ławek wzdłuż morza, można usiąść i delektować się morzem. W centrum znajduje się duży diabelski młyn, który działa jako punkt odniesienia i spotkań dla mieszkańców. Spacer wzdłuż molo rekomenduje o zachodzie słońca, kiedy to połączanie morza i promieni słonecznych gwarantuje ucztę dla zmysłów i morze mieni się tysiącami kolorów.
Molo w Bari, nigdy nie śpi, jest to najbardziej żywiołowa cześć miasta. O każdej porze dnia znajdziesz tutaj turystów, sportowców, uprawiających jogging , czy też mieszkańców.
Plaża Pane e Pomodoro
Znajduje się ona około 3 km od Starego Miasta. Ze względu na bliską odległość od miasta, jest to najczęstszy kierunek dla okolicznych mieszkańców i turystów. Plaża ma kilka stref – jedną piaszczystą z drzewami po przeciwnej stronie morza i drugą część trawiastą z wyłożonymi kamieniami po bokach. Niestety na plaży nie ma możliwości wynajmu leżaków, czy też parasola i alternatywą jest ukrycie się pod miejskimi drzewami. Na plaży swojego czasu funkcjonował bar, który zamknięto w trakcie pandemii.
Po przeciwnej stronie plaży znajdują się różne sklepy, bary restauracje. Dlatego można w trakcie plażowania podejść po obiad czy zaopatrzyć się w brakujące przekąski. Przy czym uczulam na zostawianie rzeczy bez opieki, niestety na plaży kradną!
Jak dostać się na plaże w Bari?
Można tam dojechać komunikacją publiczną – autobusami i pociągiem, samochodem (za plażą jest parking) albo spacerkiem. Autobus z dworca głównego to nr 12, uwaga, żeby nie pomylić z 12/. Kolejny autobus to navetta D odjeżdżająca z centrum. Obydwa autobusy zatrzymuj się na przystankach wzdłuż molo, więc można tam po prostu podejść. A przystanek powrotny znajduje się zaraz koło głównego wejścia na plażę po lewej stronie. W Bari są również inne plaże, o których mozesz poczytać tutaj.
Tak jak wspomniałam w jeden dzień, można delektować się okolicznymi miejscowościami.
Co warto zjeść w Bari?
Sprawdzone perełki kulinarne wraz z konkretnymi adresami, znajdziesz na blogu Italia e cucina, Karolina podróżuje kulinarnie po Włochach wzdłuż i szerz, w poszukiwaniu najlepszych lokalnych przysmaków i miejsc, gdzie można je zjeść! Nie ma obawy przed posmakowaniem niczego, co włoska kuchnia ma do zaoferowania – wszystko dla sztuki i nauki! 🙂 Jej adresy to prawdziwe perły, sprawdzone osobiście na jej żołądku i podniebieniu. Karolina wydała również ebooka kulinarna eskapadę po Napoli, a w styczniu 2024 odwiedziła Bari i na blogu podzieliła się swoimi odkryciami:
Focaccia barese to niemalże symbol Bari. Jest absolutnie niepowtarzalna, inna niż wszystkie, nawet te w miasteczkach nieopodal. Miękka, ale skórkę ma chrupiącą. Nie za wysoka, udekorowana słodkimi pomidorami i cierpkimi oliwkami, które tworzą duet doskonały. Pachnąca oliwą, która sprawia, że zaczynamy rozumieć smaki tego miejsca. Niby tylko chleb, ale wrażenia niezapomniane. W Bari są dwa miejsca, w których warto spróbować kawałka focacci – Panificio Fiore oraz Panificio Santa Rita. W obu trzeba odstać swoje, nawet poza sezonem.
Orecchiette Con Le Cime Di Rapa
Czyli uszka z brokułami, to malutki ręcznie lepiony makaron. Makaron ten jest często sprzedawany przez gospodynie na ulicy które go lepią go na oczach przechodniów. Najczęściej jest podawany z ,,cime di rapa”czyli rzepą brokułową. To danie budzi bardzo mieszane emocje z powodu goryczy rzepy ale jest to klasyczne letnie danie które można znaleźć w każdej restauracji.
Acquasala
Czyli sałatka z chleba i pomidora z dodatkiem świeżej oliwy i oregano. Szalenie prosta a pyszna, jest to danie które jest idealne na ciepłe dni… i kiedy nie ma się nic innego w domu. Ten przykład ,,cucina povera'</em>” dzisiaj jest też wzbogacany serami, boczkiem lub ostrą kiełbaską. Świeże soczyste pomidory są tu jednak kluczowe bo ich miąższ razem z oliwą przesiąka regionalny chleb. Idealne danie dla miłośników pomidorów i glutenu.
Focaccia Barese
Ta szalenie popularna w Bari focaccia jest pieczona we wszystkich piekarniach w mieście, najczęściej z pomidorkami, oliwkami i oregano. Z powodu jej niezmiernej popularności jest ona pieczona przez cały dzień tak aby każdy mógł spróbować ją na świeżo z pieca o każdej porze dnia. Idealny włoski street-food.
Calzone di cipolla
Mimo że nazwa mogłaby sugerować, że jest to rodzaj pizzy est to jednak tarta na cieście przypominającym focaccię wypełniona słodką cebulą, pomidorami, oliwkami ianchois. Danie to jest często przygotowywane w przed Wielkanocą, w trakcie postu ale można też ją znaleść w każdej pizzerii i piekarni, czasem pod nazwą ,,scalcione di cipolla”. Włoski cebularz dla tych którzy zatęsknią za smakami ojczyzny.
Fave e Cicorie
Prosta i rustykalna przekąska z dwóch składników – pasty z gotowanego bobu i liści dzikiej cykorii. Jest to kolejny przykład ,,cucina povera”, bo danie to można było przygotować prawie za bezcen znajdując dziką cykorię na łąkach, a bób u siebie w ogródku. Idealna na przekąskę lub przystawkę, szczególnie dla jarzynożerców…
Panzerotti
Szalenie popularny w Mediolanie streetfood, pierogi z ciasta do pizzy, właściwie pochodzą z Apulii! Podobne do calzone ale smażone w głębokim tłuszczu panzetotti powstały prawdopodobnie w 16 wieku gdy większość gospodyń wypiekała swój własny chleb. Z nieużytych resztek ciasta formowały kieszonki nadziewane domowym serem i pomidorami. To nadzienie jest jak popularniejsze, ale można znaleść panzerotti również w wielu innych kreatywnych wariantach. Są idealną przekąską na drogę, i najlepiej odrazu wziąć dwa. Jeśli nadal nie wiesz co zjeść w Apulii – to jest must-have!
Tiedda barese, lub Riso, Patate e Cozze
Czyli po prostu ryż, ziemniaki i małże. Przez długi czas było to danie biedoty i pokazuje czym ten region się żywił przez lata. Teraz ta zapiekana potrawa z nasiąkniętego bulionem ryżu, lokalnie łowionych małży i warstwy cienko pokrojonych ziemniaków, często także z pomidorami. Dzisiaj ta skromna ale sycąca potrawa jest podawana na przyjęciach, zimą na ciepło prosto z pieca a latem na zimno. Jeśli chcesz wiedzieć co zjeść w Apulii żeby ją poznać najlepiej, to danie pokazuje jej prawdziwe oblicze
Linguine Al Ricci
Kolejnym prostą i przepyszną nadmorską potrawą z Apulii jest oczywiście makaron z owocami morza, a konkretnie z jeżowcami. To szybkie danie zawiera tylko 5 składników i jest często podawana w nadmorskich restauracjach, gdzie jeżowce wędrują z kutrów prosto do kuchni. Jeśli nie wiesz co zjeść w Apulii zimą spróbuj tego dania, zimą podobno jeżowce smakują najlepiej.
Frisella
Suchy i chrupiący chlebek w kształcie oponki, trochę jak bajgiel, podawany z oliwą z oliwek. Bardzo praktyczna przekąska na długie wędrówki. Zamoczony chlebek w osolonej wodzie staje się mięciutki i wyraźniejszy w smaku, a podany z pomidorami staje się specialnością dawnego regiony Salento – apulijski odpowiednik bruschetty.
Bombette
Nie tylko owocami morza i pomidorami Apuglia stoi. Co Włosi wkładają na grilla? W oddalonych od morza częściach Apulii, szczególnie w dolinie Itria, jest to bombette czyli rolki z mięsa przekładane serem. Można je kupić u każdego rzeźnika i każdy z nich ma swój własny sekretny przepis. Jeśli jesteś mięsożercą i nie wiesz co zjeść w Apulii – pytaj o bombette.
Pasticciotto
Co zjeść w Apulii do porannej kawy? Oprócz oczywistych rogalików warto spróbować regionalne kruche babeczki z nadziewaniem, zwykle z kremem i wiśnią, ale można też znaleść inne fantazyjne kombinacje smaków. Pochodzące z Lecce gdzie zostały podobno wynalezione w 1735 roku przez nadwornego kucharza Andrea Ascalone. Cukiernik po stworzeniu dużej tarty zamiast wyrzucić nadmiar ciasta stworzył oto te małe ciastka które szybko stały się popularne na salonach. Idealna przekąska do kawy.
Cartellate
Ciasteczka w kształcie różyczek z cieniutkiego ciasta smażonego ciasta. Ten lokalny specjał ma długą tradycje, niektórzy uważają że powstał już a antyku a inni że jest inspirowany specjałami arabskimi. Tradycyjnie słodzony miodem lub zredukowanym słodkim winem jest to deser którego nie może zabraknąć na Boże Narodzenie. Każda rodzina ma swój świąteczny przepis ale ciasteczka także pojawią się poza sezonem w lokalnych cukierniach.
Taralli
Włoski odpowiednik precli lub polskich obwarzanków. Tych dwa razy wypiekanych pętelek z pieczywa nie da się nie zjeść w Apulii. Często serwowane do wina lub razem z chlebem w restauracjach, jest przekąska którą znajdzie się w każdym sklepie, barze czy restauracji.
Bari i okolice
Polignano a Mare
Polignano a Mare nie wymaga wielkich przestawień i zachęt, bo jest to najczęściej fotografowane miasteczko na pocztówkach z Apulii. Jest to na liście must have miejsc do zobaczenia w Apulii! Zapiera dech w piersiach widokami i malowniczymi klifami, pozwala docenić naturę, która wiatrem i wodą ukształtowała miasteczko 🙂 Polignano a Mare wyróżnia położenie – 24 m nad poziomem morza, wzniesione na skałach z widokami na szmaragdowe morze, tarasy które ci wysokie klify wokół, które otaczają plażę.
Miasteczko kryje też różnego rodzaju jaskinie, jak chociażby, ta gdzie jest najdroższa restauracja w Polignano- Ristorante Grotta Palazzese Polignano, ale też inne jaskinie, które można odkryć wypożyczając łódkę. Również w tym miejscu jest kolejna atrakcja ,,pocztówkowa” plaża Lama Monachile, znana również jako Cala Porto. Jedna z najsłynniejszych w całej Apulii. Znajduje się ona pomiędzy dworami klifami, a latem red bull organizuj tutaj skoki do wody. Wygrywa ten, kto w najbardziej spektakularny sposób skoczy do wody. PS: również z głównego tarasu na który rozprzestrzenia się widok na plaże 🙂
Ostuni
Kolejne słynne miasteczko, znane częściej w literaturze jako ,,białe miasto“, niż Ostuni. W odróżnieniu od pozostałych włoskich perełek, zlokalizowanych nad wybrzeżem, Ostuni znajduje się na wzgórzu otoczone zewsząd polami uprawnymi i gajami. Często miasto bywa widoczne z okien samochodu, czy pociągu i rodzi ciekawość, żeby je zwiedzić. Białe miasto w dzień oślepia swoim białym kolorem, ponieważ słońce odbija promienie słoneczne, co potęguje wrażenie bardzo jasnego oślepiającego światła. W nocy biały kolor miasta powoduje, że delikatnie świeci o zmroku.
Biały kolor miasta nie jest przypadkowy i wiąże się z wojnami i chorobami, które nawiedzały miasto. Pomalowanie miasta na biało miało powodować oślepienie wrogów, którzy atakowali Ostuni. Trudniej było im patrzeć na mury miasteczka i celnie celować. Po wojnach, Ostuni nawiedziły zarazy. Użycie białego wapna przyczyniało się do mniejszej ilości zarazków przenoszonych miedzy mieszkańcami, ponieważ właściwości wapna są antybakteryjne.
Alberobello
Jedno z najbardziej bajkowych miasteczek jakie widziałam. Wyglądam przypomina scenerię jakiejś baśni, na pograniczu rzeczywistości, a świata elfów i krasnoludków. Domy są tak specyficzne architektonicznie, że wydaje się być chatkami krasnoludków. Wszystkie ,,chatki” są białe, a dachy misternie ułożone kamieniami oraz wykończone różnymi symbolami. Które również maja swoje ukryte znaczenie. Takie domy, mają nawet swoja własną nazwę – trullo.
Dlaczego budowano trulli? Jak one powstały?
Historia domów w Alberobello jest związana z podatkami, a raczej chęcią ich uniknięcia. Pewien król Neapolu ustanowił prawo wg którego każda osada miejska powinna była płacić podatki. Rozwiązaniem było tak skontrowanie domu, żeby nie można go było uznać, za dom mieszkalny. Dlatego dachy (kamienie) w trullo można było rozebrać, a po kontroli ułożyć je na nowo. Pierwsze trulli, które powstawały były budowane bez zaprawy i tak naprawdę był to tylko ,,ładnie ułożony” stos kamieni. Z czasem trulli zaczęły się przekształcać w bardziej zaawansowane budowle, spolone zaprawą, przez co bardziej trwałe, z wydzielonymi powierzchniami. Również wyjątkowe były pierwsze trulli jeśli idzie o układ wewnętrzny. W środku takiej ,,chatki” nie było podziału na izby / pokoje, a swojego czasu ludzi mieszkali ze zwierzętami.
A tutaj przykład takiego dachu:
Matera
Czwartym miejscem na mojej liście ,,Bari Włochy i okolice ” jest Matera. To miasto też ma swoją specyfikę architektoniczną, a są nią ,,domy/mieszkania” wykute w skale. Tysiące lat temu obszar pokrywało morze, ale kiedy woda cofnęła się, pod nią ukazały się masy wapienne. Materiał jest miękki, co umożliwiło wydrążenie w nim jaskiń mieszkalnych.